Często słyszę takie opinie kobiet, na temat szerokich spodni:
?”nigdy w życiu”,
?”nie ubiorę, nie ma opcji”,
?”jak ja w tym wyglądam? jak moja babcia 50 lat temu”.
Niektóre wybuchają śmiechem, wzbraniają się przed zmierzeniem. Rozchodzi się jednak o to co się dzieje gdy w końcu zdecydują się zmierzyć. Te o łagodniejszych charakterach mówią: „hmmm, no rzeczywiście dobrze wyglądam i jak mi wygodnie!”, „dzięki, że mnie namówiłaś, sama nigdy nie zdecydowałabym się na zmierzenie”, te, które tak łatwo nie zmieniają swoich przekonań, niewiele mówią, ale jednak kupują, a po kilku dniach wysyłają mmsa z podpisem „moja nowa stylówka, te spodnie są super i pasują do większości bluzek jakie mam w szafie”.
?Dlaczego przerażają nas szerokie nogawki?
– dekady rządów rurek przyzwyczaiły nas do pewnego wyglądu sylwetki
– szerokie nogawki kojarzą się z oficjalnym, biznesowym strojem
– gubimy się w doborze obuwia
– nie chcemy się wyróżniać
?Dlaczego warto przekonać się do szerokich spodni?
– pasują one do większości typów sylwetek, ukryją szersze biodra i uda, z kolei bardzo szczupłym osobom dodadzą trochę pełniejszych kształtów
– są mega wygodne, nie gniotą i nie ograniczają ruchów
– możesz wybierać w różnych modelach, z wysokim lub niskim stanem, znajdziesz te bardziej klasyczne jak i tak zwane „paper bag” ( zdjęcie poniżej )
?Moja historia z szerokimi spodniami rzeczywiście zatacza koło, nosiłam takie w gimnazjum, głównie dzwony, ale proste, szerokie nogawki też się zdarzały. Jedyne co mnie osobiście przeraża to to, że moda zdążyła już zatoczyć koło. Pocieszam się jednak tym, że to trendy coraz szybciej przychodzą i odchodzą, a nie, że to ja się starzeje!
Poniżej moja ostatnia stylizacja w szerokich czarnych spodniach z Selected Femme zakupionych w Fanaberiach!
Zdjęcia robiła jak zwykle moja wierna modowa towarzyszka Joanna Oleszek! <3
0 komentarzy